Hereford - United Kingdom dzień 3

Wtorek, 25 czerwca 2013 · Komentarze(3)
Trzeci dzień w Herefordzie, dzisiaj najdłuższa wycieczka, wcześniej skończyłem w pracy i więcej sił było ;)
Całkiem nieźle się jeździ lewą stroną. Wyjechałem na zachód, później północ, patrzę ścieżka rowerowa to myślę pojadę, a tu wyjeżdżam za chwilę niemal pod domem :/ - Dodam niedługo zdjęcie jak tu wyglądają niektóre ścieżki rowerowe. Pojechałem na wschód Herefordu do sąsiednich miejscowości. Jechało się ekstra, dobrze że jest coś takiego jak GPS bo krucho by było momentami z dojazdem do celu, dobrze że zabrałem ten rower bo bym się nudził po pracy, a i 1km do centrum miasta to dla mnie daleko na nogach.

Z Mieciem

Wtorek, 23 lutego 2010 · Komentarze(1)
Może powoli zacznę jazdę na rowerze ;) Wczoraj jedynie były jeszcze trochę mokre ulice, a czego innego się spodziewałem. Mietek chyba zacznie poważniej na rowerze jeździć to będę miał kompana blisko siebie, bo jeden mi uciekł do KRK ^^
Traska: Dom>Lotos(Mietek powietrza musiał dostać)>Lipie>Rogoźnica>Lotnisko>Wysoka>Głogów>dom
Od wysokiej szlimacze tempo, droga między Wysoką a Głogowem jeszcze miejscami zamarznięty lód i śnieg.

Test :)

Piątek, 29 stycznia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Śnieg
A zachciało mi się jechać to pojechałem ;)
Kochane błoto pośniegowe ;) Ja nie wiem czemu ludzie tego nie lubią ^^ i autem można poszaleć na parkingu i rowerem(wszędzie) ^^
Trasa standard>Głogów>Wola>Lipie>rogoźnica>lipie>wola>głogów :P
Od zabajki goniłem Solarisa :D Złapałem dopiero przy ratuszu ^^ na zakręcie za nim to tylne koło goniło przednie ^^ wtedy zrobiłem nawet niechcąc chyba najdłuższego "drifta" na rowerze ;) Ale za autobusem jechałem tylko chwilę w sumie to 10m za nim bo bałem się podjeżdżać, raz że nawet przednie koło traciło przyczepność a dwa to nawet bym nie wyhamował tym moim rowerkiem przed autobusem.

Niewytrzymałem

Niedziela, 22 listopada 2009 · Komentarze(1)
Byłem ze szwagrem i siostrzeńcem, spotkaliśmy bodajże 7 rowerzystów, jak wróciliśmy to wskoczyłem na rower, miałem jechać wolno, ale na początku uderzyłem i przez jakieś 7km, średnia 32km/h, na Widełce jak zwykle wiatr w twarz to mnie ochłodził, o i kręciłem 25km/h
Dom>Styków>Widełka>Zacinki>Budy Głogowskie>Zabajka>Wola Cicha>Lipie>Rogoźnica>tutaj przejazd przez tory nieczynny był bo robią przystanek do ciufci ^^>Wola Cicha>Niwa(biedronka)>Głogów>Dom.
Na Widełce spotkałem kumpla, na zabajce ponownie tego samego(on autem), w Biedronce jakiś typek mnie pomylił z bratem swojego kolegi.