Żwirownia, trening ?

Piątek, 3 lipca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria z kimś
Na Żwirownii, filmiki porobiliśmy, później trasa:
Zabajka>Wola>Lipie>Rogoźnica>Lipie>Wola>Zabajka>CPN na Wygodzie :P I jeszcze na dokręcenie Fabryczna>basen>Fabryczna>dom.

Żwirownia(pływanie), kręcenie

Czwartek, 2 lipca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria z kimś
Na Żwirownie niestety sam, bo mnie trochę w ciula zrobili no i miałem ochotę poskakać i pływać, a wieczorem z Mietkiem i Cinqiem nie mogłem.
Popływałem 4x, 1x z jakąś dziewczyną ^^ :P Chwilę poskakałem i się zwinąłem do domu, nową kosiarkę przetestowałem i zaraz na pizze, po pizzy na Wysokę(chwilę przez las), tam obok jednostki, zawrót i do domu przez łąki(trawa momentami do kierownicy ale jedziemy :P Za mną Mirek skuterem. Później na Styków, z górki za skuterem dre do rekordu, od połowy Stykowa trzymałem się skuterka i pedałowałem trochę. Szukanie dwóch domów, chwila postoju i powrót, ok 3km znowu pedałowałem i trzymałem się skuterka(50-60km/h) i tak niemal do domu.

Żwirownia, przejażdżka

Środa, 1 lipca 2009 · Komentarze(0)
Żwirownia ok. 20, później rower.
Zabajka>Wola>Lipie>Rogoźnica do końca>skręt na terenu pod inwestycje>Wola>Niwa>Głogów>Dom.

Rozkręcenie nogi c.d

Wtorek, 30 czerwca 2009 · Komentarze(1)
Wygodnie się jeździ w spodenkach z wkładką póki co.
Dom>Zabajka>Wola>Lipie>Rogoźnica>miałem się wracać za MPK, ale sobie darowałem :D Za to kierowca pokazał "łapkę" mi, zdziwiony też podniosłem i później poznałem, że to ten co mu tamowałem ruch jak wyjeżdżał z przystanku.
Zaczernie(opady muszek ;/, Nowa Wieś>Droga obok lotniska>Rogoźnica>Lipie>Wola>Zabajka>Głogów>dom
Przyjechałem do domu to siostra powidziała, że mam czarną twarz ;/ Patrzę do lustra a tutaj z 20-30 muszek na twarzy... masakra

Żwirownia=rozkręcenie kolana, jeżdżenie w kółeczko ^^

Poniedziałek, 29 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria z kimś
Na początku musiałem trochę kontrolować czy mi się rana nie rozedrze no i trochę bolało, później(droga powrotna) już było nieźle i nie bolało.
Kupiłem sobie spodenki z wkładką w NSB, 80zł :P Ale nie miałem okazji testować.
Później z Mietkiem jeździliśmy w kółeczko po mało ruchliwej ulicy i tak prawie godzine przegadaliśmy(nie zawsze pedałując), jemu się nie chciało jechać bo mówił, że nie ma czasu, a gadaliśmy akurat tyle ile by trasa zajęła.

Sklep-jazda jedną nogą :D

Czwartek, 25 czerwca 2009 · Komentarze(1)
Jakoś radę sobie musiałem dać :D Wolę pedałować jedną nogą jak kaleczyć 300m w jedną stronę :D
Nogą skaleczoną sobie trochę przekręcam pedało to wtedy nie muszę prawą wracać i podbiciem pedała przesuwać :P TO idzie to całkiem sprawnie.
Vmax też niezły :D Nie ma to jak z malusieńkiego podjazdu.

Z Mietkiem

Wtorek, 23 czerwca 2009 · Komentarze(2)
Mieliśmy jechać na Łańcut, ale odechciało nam się na Jasionce jak zaczęło padać, to pojechaliśmy... na Żwirownie :D Mrzawka padała, wskakujemy, na powiechrzni ciepła, na spodzie zimnaaa ^^ Chwile poskakaliśmy i płyniemy całą długość :P Ja wiem 300-400m ? Chwila odpoczynku i spowrotem.
Wracamy do Cinka pojechaliśmy bo łowił rybki, zebrał się chłopak i dojechał jego brat :P Świrowaliśmy na polnej drodze bo błoto było to jechałem przed kimś to tylnym kołem mieliłem i błotem rzucało ^^.
Wracamy, przejechałem przez kałużę i przed następną chciałem zrobić stójkę :P Hamuje, za mocno hamulce zadziałały ku zdziwieniu po kałuży i zamiast puścić klamki to ja się patrze w asfalt i za ułamek sekundy na nim leżałem. Kamyk mi się wbił, ale go wyciągnąłem i pociąłem do domu ^^
Bach i zrobione kuku ;p
A tu już po szyciu

Zdjęcia kiepskie ale co poradze ;p Jakoś nie chciało mi się starać robiąc zdjęcia.

No i teraz BAN na rower ;/ jeszcze mama chciała mi kupić ochraniacze na kolana i łokcie no i żebym kask zaczął nosić jak jeżdże ^^. Kask może i kiedyś zacznę ubierać, ale łokcie i kolana zostawie dla asfaltu ;p

BTW: Złota rączka licznik mi naprawił :D Kabelek przy podstawce pod licznik się urwał to wymieniony, i SIGMA rozebrana, jednak nie udało się naprawić, bo fabrycznie uszkodzona i nie naprawi przycisku, ale i tak teraz stała się nie wodoodporna.
TEMP min-17, max-28 ;p według licznika.

Przejażdżka

Poniedziałek, 22 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Na jagody :D Nazbierałem w mrzawce litrę na pierogi i później Zabajka>Wola>Lipie>Rogoźnica>Wola>Niwa>Dom