Kundello/Masakra

Poniedziałek, 31 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria z kimś
Pojechałem do Kundello, aby zobaczyć różnicę pomiędzy V-kami, a tarczami.
Bez porównania: Przód, 203mm, hydraulika ^^ strach hamulca mocniej nacisnąć, tył 180mm, mechanik - blokuje bez najmniejszych problemów. Jakieś 30-40 jechałem po dziurach to faktycznie "pływałem" sobie na jego rowerze, choć czasami odruchowo podniosłem dupę z siedzenia. Taki mieć i przenieść się w góry :D Rzucić wszystko i jeździć i dzień i noc. Też by mi go było na asfalt szkoda wyciągać jak to tak chodzi.
Ostatnio koleżanka mi się pytała ile dałem za rower, bo jej się podoba. Mówię, 2k, "acha to już wiem dlaczego mi się tak podoba". Ja się pytam Kundello, mówi: 4-5k to od razu sobie przypomniałem, to już wiem dlaczego mi się tak podoba :D
Mietek do Rogoźnicy siedział w tunelu bo jechał do ukochanej, ogólnie do Masakry/Asi zmieściłem się w 35min mimo, iż na światłach dojeżdżałem wolno no i z Mietkiem było dość łagodnie.
Miałem wracać aby średnia była 31km/h (Dla Kundello) ale nie miałem okrutnie ochoty.

2 z 3 postanowień - done
80km/h - 81.3km/h - jedyna uwaga co do tego to że za TIRem, ale machać 75-80 przez 3km to też wyczyn ^^
300km w dzień - 261, ale bardziej w stronę gór no i średnia ładna.
1500km/mc - 1520km
"Kulega" będzie się przystawiał pod 400km, może się z nim zabiorę i spróbuję, haha wtedy już byśmy raczej jedli pizze/obiad i więcej słodyczy bym zjadł, a nie bił rekordu kanapek, aby nie zdechnąć z głodu.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ylnam

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]