Kurier ?

Poniedziałek, 1 czerwca 2009 · Komentarze(3)
Kategoria Deszcz
Na gg zerkam, patrzę a tu koleżanka ma w opisie czy ktoś ma telefon byle działający ;] Patrzę na moją Nokie, którą miałem przez rok no to koniec leniuchowania(joke) i piszę, że mam. Nie chciało mi się w Rzeszowie spotykać, a na rower miałem dzisiaj ochotę to podjechałem.
Jadę, wjeżdżam w las a tu o kur** jakie wody. W jedną byłem zmuszony wjechać bo tam betonowe płyty i jak próbowałem zjechać na bok to odbiło mi kierownice i chcąc nie stawać nogą w błoto musiałem przez nią przejechać, ok. 15-20cm głębokości i problem z wyjechaniem nie mocząc butów ale jakoś się udało. Dzwoniłem 4x do koleżanki na domowy i za 4 czy 5 odebrała. Za chwilę patrzę, a tu biegnie do ulicy <haha> Dałem fanty i pojechałem, miałem jechać przez asfalt, ale po ok. 1km zwątpiłem i zawróciłem przez las. Jadę sobie teraz juz przez środek wszystkiego, dość szybko. Widzę światła to myślę, o ale szybko ulica, a tu mosz, auto jakieś jak się później okazało i to w dodatku się zakopało :( Stanąłem pomóc mimo wcześniejszego nastraszenia dzikami przez Kasiulkę ^^ do tyłu nie chciało jechać, do przodu jakoś darło, a ledwo dostawałem do drzewa z tyłu aby móc się czymś zablokować to zaproponowałem podjazd ok. 30cm, z trudem ale auto podjechało i teraz już tylko się nie skompromitować i pchać z całych sił aby mój pomysł wypalił, ciężko było ale jak ruszyłem te jebane auto, pomagając silnikowi i auto wyjechało. Podziękowania od Pana i jadę w swoją stronę a to auto za mną(dużoooo wolniej). Wyjeżdżam na asfalt, patrze jakiś korek sobie myślę ki h** xD Podjechałem to autokar ciągnął dostawczego, tylko jakoś dziwnie wolno bo ok. 20km/h z tyłu jeszcze auto się wlekło ale nie widziałem czy też na linie.
VMax co prawda rekordem prędkości nie jest no ale.

Komentarze (3)

Sam bym się zakopał i co by było ? :d Po za tym na dęba by mnie wydzierało albo wheelie w miejscu xD
Co do normalnej koleżanki to jak najbardziej normalna, no chyba, że nie w mojej świadomości albo to gdzieś zakopane ^^ haha.
@radek3131 Osoby, które mnie nie znają aż tak, myślą, że mam po prostu nawalone w głowie z tym rowerem :P Osoby, które mnie znają też czasami myślą tak jak do Ciebie, przejedzie xx km w deszczu i jeszcze będzie się cieszył, a nie chce mu się 4km w słońcu i strzelą focha(kumpel z klasy mi się przypomniał). W tym wypadku była opcja nr. mam nawalone w głowie.

Bolo92 04:31 wtorek, 2 czerwca 2009

Trza było zahaczyć za A6 ten samochód i dopiero na hol hehehe

Nie wierzę że do normalnej koleżanki tak sie chciało jechać ^^

kundello21 22:03 poniedziałek, 1 czerwca 2009

Też tak czasem mam tylko brzmi to troszkę inaczej: "podrzucisz mi za 10/15min książkę/płytę/zeszyt/pendrive'a" :)

radek3131 21:09 poniedziałek, 1 czerwca 2009
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa apust

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]