Szkoła, przejażdżka

Czwartek, 28 maja 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100, Szkoła, z kimś
Rano płyn do mycia naczyń i nacierać oponę tam gdzie wchodzi w obręcz :D Później napompować i ruszam do szkoły. Płyn był potrzebny, bo tak przeczytałem gdzieś na forum, że ktoś robił jak mu opona nie chciała się ułożyć równo do obręczy. Do Rzeszowa średnia 35km/h :) Warszawska, patrze a tu "dziadziuś" śmiga mniej niż 30km/h, ja 40km/h i mijam, za chwilę patrzę do tyłu "dziadziuś" na ogonie siedzi i cieszy :) Śmigamy po łączeniach(ostro wybijało), sobie myslę odpuścił, patrzę, a jednak nie :D No to myślę, już dobra droga, chwilę max, przyśpieszam, niecałe 50km/h dalej za mną :D 52km/h patrzę, a tu niestety problemy miał rowerzysta z kierownicą i mu wariowała, nie widziałem sensu przyśpieszać, bo gdzie się ścigać jak ktoś stery ledwo utrzymuje. Podjechał Pan i chwilę gadaliśmy, na skrzyżowaniu Marszałkowskiej i Kochanowskiego pojechał w stronę Kochanowskiego, paru dojeżdżających gdzieś wstępnie jechało dośc szybko ale przy 30km/h brałem wszystkich :D Spod świateł naturalnie całe skrzyżowanie przejeżdżam pierwszy i jadę sobie między autami.
Wracało się nieźle, ok. 1km za TIRem i tutaj też Vmax ustanowiony.
Później przejażdżka z kumplem, momentami szło nieźle, innymi się wlekliśmy, ogólnie pogadać pojechaliśmy, żeby chociaż jechać rowerem, a nie gadać stojąc bo itak miałem dobić dzisiaj do 60km.
Pod sklepem wheelie próbowałem i zatrzymywanie się na przednim kole.

Pozdrowienia tutaj dla "dziadziusia" wiek myślę ok. 55-60 lat, żebym ja w takim wieku śmigał też tak nieźle na rowerze.
Także dla jednego kierowcy, który ładnie mnie wpuścił, bo inaczej musiałbym się wpychać, no i dla jeszcze jednego, z którym się ścigałem na światłach :P Opel Astra chyba, poj. blisko 2.0, całe skrzyżowanie oczywiście należało do mnie, później nie ma co próbować bo i tak w dupe dostanę.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa khree

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]