Jazda
Wtorek, 28 lipca 2009
· Komentarze(0)
Kategoria po zmroku
Początkowo mieliśmy jechać na Lipie, ale ja 1h wcześniej brałem prysznic, plany się zmieniły na Budy, a ja chciałem jeszcze chwile na rower, więc nie pojechałem z nimi i pojechałem się "bryknąć".
Przewrotne: Spotkałem Rytę i Goche(jego dziewczyna).
Pogwizdów stary: ten mniejszy kombajn(2m koszenia) kosił zboże?, nie chciałem wyłączać TrekBuddy, żeby fotke zrobił, a nie miałem cyfrówki i zaraz dalej Jechał już kombajn Bizon(4m).
Za Raniżowem gadałem z jakąś Panią, która jechała na wozie, który ciągnął traktor. ok. Dzikowca, był dość niezły podjazd i jakiś chłopok jeździł WSK, wjeżdżał za mną tą WSK to na samym końcu ledwo mu to szło :D Gdybym chciał to bym prawdopodobnie szybciej wyjechał od dołu na górę niż ta jego WSK.
Widełka: 20-30 luda i zabawa w puszczanie rowerka bez kierowcy, muszę przyznać, że albo konstrukcja roweru na to nastawiona(opór kierownicy itp.) albo umiejętności jednego były już niezłe bo rower jechał ok. 30m albo więcej.
Trasa:
Przewrotne: Spotkałem Rytę i Goche(jego dziewczyna).
Pogwizdów stary: ten mniejszy kombajn(2m koszenia) kosił zboże?, nie chciałem wyłączać TrekBuddy, żeby fotke zrobił, a nie miałem cyfrówki i zaraz dalej Jechał już kombajn Bizon(4m).
Za Raniżowem gadałem z jakąś Panią, która jechała na wozie, który ciągnął traktor. ok. Dzikowca, był dość niezły podjazd i jakiś chłopok jeździł WSK, wjeżdżał za mną tą WSK to na samym końcu ledwo mu to szło :D Gdybym chciał to bym prawdopodobnie szybciej wyjechał od dołu na górę niż ta jego WSK.
Widełka: 20-30 luda i zabawa w puszczanie rowerka bez kierowcy, muszę przyznać, że albo konstrukcja roweru na to nastawiona(opór kierownicy itp.) albo umiejętności jednego były już niezłe bo rower jechał ok. 30m albo więcej.
Trasa: