Fabryczna do Cinka jak łowi ryby, Lipie-chwile poskakaliśmy, Budy-chwile na główkę, próbowaliśmy front flipa robić czy jak kto woli salto. DO Cinka i do domu.
Przeważnie asflalt, teren lubię ale w miarę suchy, za to błoto uwielbiam tylko jak jestem uwalony na całego, nienawidzę jak mam przejechać po błocie tylko kilkadziesiąt metrów=stracony czas na mycie roweru.