Rzeszów, Żwirownie

Poniedziałek, 15 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Dane z czasem takie trochę orientacyjne, bo dzień pierwszy zwalonego licznika, dokładniej dolny przycisk odpowiadający za przełączanie funkcji nie działa, zapewne po błotkach i wodzie, no i to tyle co oglądam średnią bo wyświetla się kropka jak utrzymuję średnią i wyliczam jaki czas jest.
Do Warszawskiej autem, tam wyciągam rower i jadę, później znowu na auto i do domu, następnie na Żwirownie, później na Lipie(Żwirownia) i znaleźliśmy fajną skarpę o wys. 2-3m, głęboka woda, 4-6m to na nogi da się skakać, na główkę się boje trochę nie o zawalenie w dno, ale o złe podejście do wody :P
W dno wątpie, że by się dało uderzyć bo próbowałem na nogi jak najmniejszą objętością ciała skakać i nie dotchnąłem, a na główkę się leci pod kątem a nie pionowo.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa htrza

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]