Żwirownia, trening?
Czwartek, 11 czerwca 2009
· Komentarze(0)
Do kumpla po statyw, na Żwirownię jak zwykle bardzo, bardzo powoli, powrót podobnie. Po burzy ja rowerem, kumpel skuterem.
Dom>Głogów>Wysoka Głogowska>Tajęcina>droga obok lotniska>Rogoźnica>Lipie>Wola Cicha>Niwa>Bór>Basen>Na obwodnice>Dom
Poniżej 25km/h na treningu(nie wiem do czego, no ale) nie schodziłem, starałem się trzymać 30km/h i ta sztuka się udała przez większość trasy.
Dom>Głogów>Wysoka Głogowska>Tajęcina>droga obok lotniska>Rogoźnica>Lipie>Wola Cicha>Niwa>Bór>Basen>Na obwodnice>Dom
Poniżej 25km/h na treningu(nie wiem do czego, no ale) nie schodziłem, starałem się trzymać 30km/h i ta sztuka się udała przez większość trasy.