Wpisy archiwalne w kategorii

Szkoła

Dystans całkowity:2038.45 km (w terenie 105.95 km; 5.20%)
Czas w ruchu:78:42
Średnia prędkość:25.90 km/h
Maksymalna prędkość:80.40 km/h
Liczba aktywności:44
Średnio na aktywność:46.33 km i 1h 47m
Więcej statystyk

Szkoła

Środa, 16 września 2009 · Komentarze(1)
Kategoria Szkoła
Do szkoły bym zaspał ale się nie dałem, 6:50 pobudka, 7:12 na rowerze :D Rogoźnica, złapałem ciężarówkę no to pieczemy, bez śniadania organizm nie dawał rady to od Zaczernia po rozpędzeniu do 70km/h złapałem się burty i ubezpieczyłem na wypadek hamowania, w sumie wtedy dziwne miałem myśli, że teraz to już przeginam tak robiąc, to tylko zaraz po tym jak już niepewność co do tego czy jest czysta droga(bez aut) to się puściłem i o własnych siłach, Warszawska to wymijanie aut(dalej za ciężarówką) później się odczepiłem i musiałem sobie odsapnąć powoli jadąc po ścieżce rowerowej. Rzeszów powolutku, powrót to na wstępnie wybuch śmiechem bo kumplowi zamknęli szatnie(kilka rowerów w niej stoi) i akurat ktoś ją zamknął <haha> no i musiał szukać typa po szkole, a kumple na niego czekali, jak się mnie pytali gdzie On jest to też zaraz jebnęli śmiechem... Z placu śreniawitów startowałem pierszy na światłach to poszło do 50km/h bez tunelu i Cieplińskiego już spokojniej(30-35km/h), Skrzyżowanie kogoś tam(obok cipy) to kumple mnie zawołali, którzy się spoźnili na autobus a ja go przegoniłem przez całą Warszaską, dopiero na przystanku obok Atlantydy zahamowałem ruch żeby MPka wpuścić i jakiś matoł chciał mnie ominąć bo jakoś MPK nie chciał startować nie wiem czy to takie dziwne jak rowerzysta zatrzymuje się na środku drogi żeby MPK wpuścić i mieć tunel :D Tak do Niwy, później do biedronki, znowu przewalenie kasy no i do domu powolutku (15km/h) po chodnikach, wcinając jakieś wyjebiste herbatniki z 12% masłem, też się cenią bo 3 zł.

Szkoła, mycie roweru

Wtorek, 15 września 2009 · Komentarze(1)
Kategoria Szkoła
Karcherem w przednią oponę i byle do 150km/h na liczniku, te dane nabite na karcherze nie są brane pod uwagę :P Jak koło się rozpędziło do takiej prędkości to się darło strasznie, szkoda, że opony na wyrzucenie nie miałem bo byśmy zobaczyli jak popali :D Albo rower stary i rozpędzić tyle i puścić na ziemie ile poleci w przód, wiem, że głupie zabawy no ale taki już jestem i czasami lubi się człowiek wrócić do czasów podstawówki.
Później tylne koło i do tyłu, przełożenie było lekkie, jaki młynek rozkręciło to... aż łańcuch spadł :D

Szkoła, Żwirownia, Jazda

Poniedziałek, 14 września 2009 · Komentarze(1)
Kategoria Szkoła, z kimś
Do szkoły fajnie się jechało, zimno było przez niecalą połowę trasy ale ogólnie w szkole nawet nie byłem spocony na plecach. Powrót to przez Cieplińskiego z prędkością 50km/h bez tunelu, zdziwiłem się w sumie, że tak szybko się pozbierałem i patrze na licznik, a tutaj już 47km/h. Na warszawskiej zjeba od jakiejś starej babki, podjechała przede mną i coś tam mówiła zarazem skręcając na krawężnik, ostatecznie brakowało jej ok. 5cm i by przytarła kołami, no a ja oczywiście ścieżką raczej nie będę jeździł jak zamontowali tam takie spowalniacze, bo już chyba wolałem dziurami jak mieć progi po kilka cm przed następną ścieżką. Później z Mietkiem na Żwirownie "poradzić" wskoczyć sobie do wody, ja zaraz uciekłem bo nogi mroziło, później do kumpla na Rogoźnicę, ażeby mi pokazał jedną rzecz, też chwilę pogadaliśmy i zobaczyłem kolarza(zapier**** strasznie), uciekł mi na ok. 100m a jechał 40+ to do spodu i gonię, ciężko było momentami, nogi to miał chyba najlepiej umięśnione z tych ludzi co widziałem na własne oczy, aż nie wiem czy nie za bardzo, ew. ma jakąś niedowagę, tak ciągnąłem za nim przez całą obwodnicę choć miałem odpuścić, ale organizm się przyzwyczaił i szło całkiem nieźle na tyle.
No a teraz właśnie się zbieram na kolejny dzień w szkole, szkoda tylko, że dzisiaj mam 2h dłużej :/

Szkoła, przejażdżka

Środa, 9 września 2009 · Komentarze(1)
Kategoria Szkoła
Nie mogłem znaleźć rano licznika, gadałem chwile z kumplami na przystanku i nadjeżdża autobus no to mówię "na mnie czas" i pojechałem sobie do Rzeszowa, Warszawska, pół autobusy zwołali żeby mnie zobaczyć...
Powrót już spokojny po za jednym niemiłym Panem. Wiadukt Tarnobrzeski a Marszałkowska, Czekam sobie na zielone światło i z tyłu tekst "Nie masz *urwa ścieżki rowerowej" odwracam się patrze na rejestracje i na "Pana", 3s namysłu czy iść na pogawędkę i odwracam się ponownie. 1. Nie ma tutaj jeszcze ścieżki rowerowej, 2. Przeszkadza Panu coś, że sobie tędy jadę jak i tak nie spowalniam ruchu. 3. Jakbyście włączali kierunkowskazy albo przepuszczali pieszych i rowerzystów na przejściu jak zjeżdżacie z ronda to bym jeździł w tym miejscu ścieżką. Kierowcy ciśnienie podniosłem i się zdziwiłem, że się wyrobiłem w czasie bo dla mnie to się wydawało dlugooo, no i jakoś tak ciężko było mi uwierzyć, że to gadam bo przeważnie powiem "zamknij się" i olewam co sobie tam pluje.

Szkoła

Poniedziałek, 7 września 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Szkoła
1x rower zostawiłem w szkole :P
Jedną szatnię pozwoliłem sobie wziąć na wyłączność ^^ Rower przypiąłem jednym zapięciem do grubej rury i jeszcze drzwi drugą ^^ Niektórzy poprzypinali w innych szatniach rowery do siatek...

Szkoła

Czwartek, 3 września 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Szkoła
Wracając do Biedronki przed Głogowem(Niwa).
O 6 wyjazd ^^ zimno dość było.
Powrót, chwileczkę za autobusem bo nie chciało mi się za nim gnać i strasznie dymił, raz za takim dymiącym od Rzeszowa do Głogowa to aż miałem twarz przyciemnioną, więc takie przejazdy sobie odpuszczam.

Szkoła, Chmielnik

Środa, 2 września 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Szkoła
Do szkoły zaspałem na pierwszą lekcje :D Powrót i jazda na Chmielnik po plecak z tropikiem od namiotu.
Z MPKami się ścigałem ;) Przy powrocie ze szkoły, widziałem go na Warszawskiej i przed Głogowem pojechałem do biedronki po picie u chrupki, wjeżdżam na Głogów a tu ten MPK z disneylandów jedzie... Powrót z Chmielnika, przy skrzyżowaniu bodajże Piłsudskiego i Targowej mijam MPK "7", przy Atlantydzie za Rzeszowem, MPK "7" i do Zaczernia udarłem mimo wszystko pierwszy, a to dlatego, że 2x na przystankach stawał i ja jechałem 35-40km/h. Pewnie dzisiaj mógłbym bić rekord Vmax bo od Rogoźnicy za TIRa "Raben" się podłączyłem i jechał boskoooo ;) Jedynie plecak strasznie przeszkadzał i darowałem sobie bicie rekordu pod lekki podjazd.

Szkoła

Wtorek, 16 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Szkoła, Deszcz
Do szkoły za PKSem(3km), 1km samemu i złapałem MPK :D
Zejść z rowera, poczekać na przystanku ze schowanym rowerem, jak się zatrzyma to biegiem po rower i za nim ^^, próbował mnie kierowca zgubić, ale stary JELCZ i manualna skrzynia to mu się ta sztuka nie udała, 2x zatrzymałem auta, żeby MPK mogło się włączyć do ruchu po przystanku to kierwca wtedy już odpuścił próbowania mnie zgubić :D
Warszawska już samemu, na Cieplińskiego znowu MPK wpuściłem(dzień dobroci ?).
6 osób w całej szkole, 4-chłopców, 2-dziewczyny, no i ja z kumplem, nauczyciel nawet nas nie wołał na lekcje, pomogliśmy ustawiać stoliki i firanki zdjąłem i pojechałem do domu w deszczu, na Warszawskiej złapałem 27 to jechałem za nim do osiedla, zgubiłem go przy skręcie na Niwie, bo myslałem, że skręca, złapałem w Głogowie, na osiedlu on skręcał ja sam.